Jakie składniki są potrzebne do wypieczenia
doskonałej w smaku historii miłosnej?
Początek XX w. na meksykańskim ranczo, piękne krajobrazy, wspaniały klimat... Czegóż chcieć więcej, by dorastająca dziewczyna mogła wieść szczęśliwe życie? Okazuje się jednak, że pragnienia potrafią palić jak rozgrzany rondel, zwłaszcza gdy jedno młode serce bije w rytmie drugiego spragnionego serca. Lecz jak sobie poradzić z zaspokojeniem miłosnych uczuć, gdy na przeszkodzie stoi niemal odwieczna tradycja, która lekce sobie waży wszelkie ziemskie kaprysy i wedle której najmłodsza córka ma obowiązek opiekować się matką aż do jej śmierci, zamiast wyjść za mąż? A sroga dona Elena rządzi mocną apodyktyczną ręką i zrobi wszystko, by tradycji stało się zadość. Choć Tita i Pedro żyją elektryzująco blisko siebie, to jednak nie mogą być razem. Czy ta historia znajdzie pozytywne zakończenie?
Autorka w niezwykle lekki i humorystyczny sposób maluje losy rodziny, pokazując, jaki wpływ na nasze życie potrafią mieć przesądy lub uprzedzenia innych. W głównej bohaterce emocje gotują się, wrą i kipią, rozlewają się jak podgrzewana czekolada. I właśnie poprzez gotowane potrawy Tita przenika do domowników napełniając ich a to raz lubieżną, pachnącą i zmysłową aurą, a to innym razem smutkiem i łzami. Przepisy na kolejne dania błyskotliwie przeplatają się z kontrastującymi sytuacjami, dzięki czemu Laura Esquivel osiąga efekt humorystycznej zbitki.
Jeśli sięgniecie po tę niedużą wprawdzie pod względem objętości powieść, z pewnością możecie spodziewać się, że nawet osoby bez zacięcia kulinarnego będą z dużym apetytem poznawać zarówno perypetie rodziny De la Garza, jak i efekty kolejnej receptury.
MOJA OCENA: 8 na 10 duszków, 1 zarwana noc i cały półmisek dobrego humoru
Wydawnictwo ZYSK i s-ka
TAGI
Comentarios